5 kwietnia 2024 roku odbyło się podsumowanie I etapu XIX Międzynarodowego Konkursu Wiedzy Lidice dla XXI wieku. Zadaniem uczestników w I etapie było rozwiązanie testu wiedzy dotyczącego II wojny światowej ze szczególnym uwzględnieniem historii Polski i Czechosłowacji, a także udziału wojsk czechosłowackich na frontach ww. konfliktu wojennego oraz napisanie dowolnej, oryginalnej pracy literackiej na jeden, spośród czterech, wybrany temat przewodni: 1. Powiązani przez los, innymi słowy nie było tylko Lidic. 2. Co przychodzi mi do głowy, gdy wojna jest tak blisko? 3. Żyją wśród nas, nie wszyscy ich znamy (świat Romów, Wietnamczyków, Ukraińców i innych moimi oczami). 4. Czy ochrona miejsc pamięci jest ważna?
Reprezentanci naszej Szkoły – uczniowie klasy 1 A: Michał Dowgiert i Marcel Kobylak – oprócz rozwiązania testu wiedzy napisali prace na temat: Co przychodzi mi do głowy, gdy wojna jest tak blisko?
Praca Michała Dowgierta
Gdy myślę o wojnie, jej bliskości i zagrożeniu, przede wszystkim pojawia się poczucie niepokoju i niepewności. Nie można przewidzieć, jak bardzo nasze życie może się zmienić w przypadku wybuchu konfliktu. Potencjalne straty ludzkie, zniszczenia materialne i chaos są nieuniknione w czasach wojennych.
Jeśli myślę o wojnie, do głowy przychodzi mi słowo cierpienie. Niewinni ludzie, zarówno cywile, jak i żołnierze, płacą najwyższą cenę. Ich zdrowie i życie są zagrożone, a wielu z nich staje się ofiarami przemocy i brutalności.
Wojna przypomina mi również o utracie wolności i ograniczeniach. W czasie konfliktu wiele praw i swobód, które uważamy za oczywiste, staje się niemożliwe do realizacji. Podstawowe prawa człowieka, takie jak prawo do życia, wolności słowa i równości, często są łamane, aby zaspokajać cele wojenne. To ograniczanie wolności jest zazwyczaj bolesne i nieakceptowalne.
Kiedy myślę o wojnie, zastanawiam się nad potencjalnymi skutkami długoterminowymi dla społeczeństwa. Konflikty zbrojne często prowadzą do niszczenia infrastruktury, biedy i destabilizacji wspólnot ludzkich. Odbudowa wartości materialnych i niematerialnych jest procesem, który trwa długo po zakończeniu działań wojennych i dotyka kolejne pokolenia.
Jednak, gdy myślę o wojnie, przychodzi do mnie także nadzieja. Nadzieja na pokój i pojednanie. W obliczu zagrożenia, ludzie często jednoczą się i podejmują wysiłki mające na celu zapobieżenie konfliktom. Wielu walczy o pokój, zarówno na arenie międzynarodowej, jak i lokalnej. To daje mi ufność w lepszą przyszłość.
Podsumowując, gdy wojna jest tak blisko, do głowy przychodzi mi mieszanka negatywnych oraz pozytywnych myśli i uczuć. Czuję niepokój, cierpienie i utratę wolności, ale z drugiej strony nadzieję na pokój i bezkonfliktowy świat. Zapobieganie wojnom, to nasz wspólny obowiązek działania w sposób odpowiedzialny, budowania zgody między narodami i globalnej współpracy.
Praca Marcela Kobylaka
Wojna w Ukrainie trwa już 2 lata. Spostrzeżenie opinii publicznej oraz pojedynczych osób zmieniało się z biegiem konfliktu. 24 lutego 2022 roku, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, na całym świece rozpoczęły się protesty przeciw tej agresji. Zaczęto organizować zbiórki na rzecz pomocy dla uchodźców wojennych, a wiele osób mieszkających zwłaszcza w krajach sąsiadujących z Ukrainą i Rosją bało się. Przecież wojna jest tak blisko. Tam codziennie giną cywile i żołnierze, ludzie tracą cały dorobek swojego życia, domy, bliskich…
Pomimo, że na ukraińskiej ziemi jest tyle cierpienia, społeczeństwo z czasem zachorowało na znieczulicę. Niewielu obchodzi dziś liczba osób zabitych przez ostrzał rakietowy, nieliczni zwracają uwagę na ruch frontu rosyjsko-ukraińskiego. Zdecydowana większość ludzi przyzwyczaiła się do informacji związanych z tą wojną. Początkowa myśl przecież wojna jest tak blisko zamieniła się w przecież mnie to nie dotyczy. Wszyscy codziennie słyszeliśmy w telewizji bądź na ulicy o wojnie, śmierci, zbrodniach wojennych, aż w końcu przestaliśmy się tym przejmować. Od czasu do czasu temat Ukrainy staje się głośny na dzień bądź dwa, i najczęściej jest to z powodu większego ostrzału, na skutek którego ginie więcej osób niż zazwyczaj, bądź ewentualnie, gdy któraś ze stron odniesie większy sukces. Ukraina zostaje powoli spychana na drugi plan, zapominamy o niej, nie chcemy myśleć o tych potwornościach, o całej śmierci, która się tam znajduje.
Podobnie wygląda sprawa Izraela i Strefy Gazy. W mediach mówi się o stratach cywilnych i walkach prowadzonych w tamtym regionie. Jednak tak samo jak Ukraina, tamtejszy konflikt zostaje powoli spychany na bok i pozostawiony z dala od świateł reflektorów. Wraca się tam na krótką chwilę, aby opisać tragedię, w której ludzie tracą życie…
Sądzę, iż jest to normalna reakcja naszego organizmu. Przecież nie da się być szczęśliwym, gdy ciągle myśli się o wojnach. Jednak należy pamiętać, że nie usprawiedliwia to od bycia nieczułym na przemoc, która nas otacza. Wojny należy potępiać, powinno się pomagać osobom uciekającym przed konfliktami zbrojnymi, a w rezultacie starać się o jak najszybsze ich rozwiązywanie w sposób sprawiedliwy.
Warto mieć świadomość, by nie być obojętnym na wojny, mimo, że one nas bezpośrednio nie dotykają. Być może kiedyś staniemy w obliczu porzucenia własnego domu i będziemy błagać, aby inni zwrócili uwagę na nasze cierpienie. Lecz wówczas nie będzie nikogo, kto na nas spojrzy…
Organizatorami Konkursu były: Muzeum Lidice – organizacja publiczna Ministerstwa Kultury Republiki Czeskiej, Instytut Badania Reżimów Totalitarnych, Wydział Filozoficzny Uniwersytetu Karola w Pradze, czeskie ministerstwa: Ministerstwo Kultury, Ministerstwo Obrony oraz Ministerstwo Edukacji, Młodzieży i Sportu.
Opiekunem uczniów biorących udział w Konkursie był Piotr Skrobek – nauczyciel historii oraz historii i teraźniejszości.
Uczestnikom serdecznie gratulujemy!