28 marca 2023 roku podsumowany został Ogólnopolski konkurs fotograficzny dla uczniów szkół ponadpodstawowych Blizny historii. Ślady II wojny światowej w mojej okolicy. Zadaniem uczestników Konkursu było uchwycenie zachowanych, w całości lub częściowo, śladów II wojny światowej w ich najbliższym otoczeniu.
Naszą Szkołę reprezentowali: Jan Kuchna z klasy 1 A oraz Justyna Jastrzębska z klasy 2 E.
Jan Kuchna wykonał zdjęcie Domu Kolejowego, czyli niezdobytej kwatery Powstańców Warszawskich opisując fotografię następująco:
Kamienica pracowników PKP, zwana potocznie Domem Kolejowym, została zbudowana w latach 20. XX wieku na rogu ulic Chmielnej i Żelaznej w Warszawie. Budynek przez okres dwudziestolecia międzywojennego oraz w czasie okupacji służył pracownikom kolei.
Istotną rolę budowla odegrała w okresie Powstania Warszawskiego. Kamienicę zajęło Zgrupowanie Armii Krajowej Chrobry II, a ściślej wchodząca w jego skład Kompania Narodowych Sił Zbrojnych Warszawianka, tworząc tutaj swoją kwaterę. Stacjonujący w Domu Kolejowym żołnierze pomagali również załodze Centralnego Dworca Pocztowego w utrzymaniu placówki i kontroli linii średnicowej blokując dostawy broni dla Niemców oraz ewakuację resztek wojsk niemieckich na zachód.
Kamienica pracowników PKP została poddana po zakończeniu Powstania Warszawskiego. W następnych latach funkcjonowały w niej m.in. obóz jeniecki, gabinet medyczny, kaplica czy centrala telefoniczna.
Do dziś na elewacji budynku widoczne są ślady po kulach.
Justyna Jastrzębska wykonała fotografię zatytułowaną Historia rodzinna z Lasów Chojnowskich:
Niedaleko od miejsca w którym mieszkam, w Lasach Chojnowskich koło Piaseczna, znajduje się pomnik upamiętniający rozstrzelanych tu w 1943 roku przez Niemców 109 więźniów Pawiaka – polskich patriotów, w tym wielu przedstawicieli elity Warszawy. Z opowiadań rodzinnych wiedziałam, że jednym ze straconych był brat cioteczny mojego pradziadka Kazimierz Skibniewski. Więcej informacji o Kazimierzu Skibniewskim znalazłam w jego biografii zamieszczonej w „Polskim słowniku biograficznym” oraz danych ze stron internetowych.
Kazimierz Skibniewski urodził się w 1910 r. w Nowodworze k. Dęblina. Pochodził z patriotycznej rodziny. Jego dziadek Alfons Burski był Powstańcem Styczniowym, który walczył z rosyjskim najeźdźcą u boku Traugutta. Kazimierz w szkole średniej był członkiem drużyny harcerskiej. Studiował medycynę na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie przed wojną uzyskał dyplom lekarski. Jako lekarz specjalizujący się w chorobach płuc pracował w jednym z warszawskich szpitali. Cały czas kontynuował też działalność w harcerstwie, m.in. w Hufcu Praga objął funkcję lekarza hufca. Po upadku kampanii wrześniowej w 1939 r., jako asystent prof. Witolda Orłowskiego podjął tajne nauczanie na Wydziale Lekarskim UW. Równolegle jako harcerz organizował Okręg Praga Chorągwi Warszawskiej Szarych Szeregów i został jego pierwszym komendantem. Chorągiew podjęła współpracę z Organizacją Małego Sabotażu „Wawer” kierowaną przez Aleksandra Kamińskiego. Naczelnik Szarych Szeregów Stanisław Broniewski ps. Orsza wspominał Skibniewskiego jako: (…) typ Judymowski, bezinteresowny i ofiarny, pogodny, skromny i cichy, a poza tym wszystkim nieskończenie dobry, zajęty cudzymi troskami i cudzymi sprawami. Cała harcerska, robociarska Praga (…) była w nim rozkochana.
Rodzinne mieszkanie Skibniewskich przy ul. Targowej 64 w Warszawie służyło Kazimierzowi zarówno jako gabinet lekarski i jako miejsce tajnego nauczania oraz punkt konspiracyjny. Tam 15 grudnia 1942 r., Gestapo aresztowało Kazimierza, jego siostrę Barbarę (magister filozofii) i pozostałych uczestników uniwersyteckiego seminarium. Rodzeństwo Skibniewskich było więzione na Pawiaku. Kazimierz został w dniu 12 lutego 1943 r. rozstrzelany w zbiorowej egzekucji w Lasach Chojnowskich, tego samego dnia jego siostra Barbara zmarła na Pawiaku w wyniku obrażeń odniesionych w czasie brutalnych przesłuchań w siedzibie Gestapo w al. Szucha.
Kazimierz Skibniewski i jego siostra Barbara nie zdążyli założyć rodzin, nie mieli dzieci. Ich rodzice zmarli po wojnie osamotnieni. Podobna sytuacja dotyczyła pewnie wielu z pozostałych 109 rozstrzelanych w tym miejscu patriotów, bo byli to w większości ludzie młodzi. A takich miejsc straceń są w Polsce setki. Ciekawe jak wyglądałaby dzisiaj Polska, jakie mielibyśmy elity, gdyby III Rzesza i Związek Sowiecki nie napadły na naszą Ojczyznę w 1939 roku i gdyby nie zrealizowały swoich szatańskich polityk okupacyjnych…
Kiedy robiłam to zdjęcie padał śnieg. Dookoła widać było piękny stary las. Sceneria była naprawdę bajkowa. I tylko napis na szarej płycie pomnika przypominał co strasznego się tutaj wydarzyło i o tych stu dziewięciu bohaterach, których już nie ma wśród nas.
Organizatorem Konkursu było Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Opiekunem uczestników Konkursu był Piotr Skrobek – nauczyciel historii oraz historii i teraźniejszości.
Reprezentantom Szkoły serdecznie gratulujemy!